The album Dead Can Dance is the debut album by the Australian musical group Dead Can Dance. The album was released on 4 February 1984 on the 4AD record label. The album was reissued on CD in 1988 and again in 1998. Dead Can Dance was recorded over a period of four weeks in December 1983 at the Rockfield Studios in Wales.
Dead Can Dance has threaded that line since their 1984 self-titled debut. There isn’t a shred of irony in Dead Can Dance, but they can hover over those areas of shlock and faux. Yet they’ve never fallen into that trap. But Dionysus may be their most challenging album and for many reasons. It’s a conceptual work based on the story of the
Lisa Gerrard and Jules Maxwell out of the dark-wave, gothic rock group Dead Can Dance have announced their collaboration for a new album, Burn, with Atlantic Curve.The record is set to be released
Dead Can Dance австралийский музыкальный коллектив, состоящий главным образом из Брендана Перри (Brendan Perry) и Лайзы Джеррард (Lisa Gerrard). Группа основана в Мельбурне в 1981 году, распалась в 1998 году, и
The Fatal Impact (Remastered) 3:22. Выпуск №19. Dead Can Dance – Dead Can Dance (Vinyl, LP, Album, Reissue) 2:51. Explore the tracklist, credits, statistics, and more for Dead Can Dance by Dead Can Dance. Compare versions and buy on Discogs.
"don't dream your life, live your dream" edit and remix for the share Jack essek is a musician and producer from the electronic wave, he particularly appreciates the mix of different cultures he has
e4Jx. Dead Can Dance prezentuje najnowszy klip, który powstał do utworu The Invocation. Za realizację teledysku odpowiedzialna jest bułgarska firma Wonderswamp. „Byliśmy bardzo podekscytowani, kiedy skontaktował si z nami. Jesteśmy fanami grupy od wielu lat. Cieszymy się, że nadarzyła się okazja do współpracy z artystami, których podziwiamy. Nasz entuzjazm był jeszcze większy kiedy okazało się, że teledysk powstanie do The Invocation – utworu inspirowanego bułgarską muzyką ludowa. Była to okazja do stworzenia narracji opartej na starożytnych tradycjach, które kiedyś były praktykowane w naszym kraju i które w jakiś sposób zachowały się po dziś dzień” The Invocation promuje najnowsze wydawnictwo zespołu Dionysus, które ukazało się na początku listopada zeszłego roku. Płyta trafiła na półki sklepowe nakładem [PIAS] Recordings. To pierwszy od sześciu lat premierowy materiał Lisy Gerrard i Brendana Perryego – w 2012 roku zespół powrócił po wielu latach milczenia z płytą Anastasis. Dead Can Dance - ACT II: The Invocation Od momentu powstania w 1981 roku duet Dead Can Dance był zaintrygowany europejską folkową tradycją. Nie tylko w kontekście muzyki, ale również świeckich, religijnych czy duchowych rytuałów. Czerpiąc inspirację z tego kontekstu Brendan Perry badał święta wiosny i żniw wywodzące się z praktyk religijnych Dionizosa i wysunął na pierwszy plan obrzędy oraz rytuały praktykowane do dnia dzisiejszego. Proces powstawania albumu Dionysus trwał dwa lata. W tym czasie Brendan Perry zgromadził kolekcję unikatowych instrumentów ludowych, które nadały nowej muzyce wyjątkowy klimat. Podczas prac inspiracje czerpał z najróżniejszych zakątków świata i po raz kolejny starał się podkreślić, że muzykę w najróżniejszych formach możemy odnaleźć wszędzie. Krążek jest celebracją rodzaju ludzkiego, który żyje w zgodzie i szacunku do natury. Album przybiera formę oratorium – na Dionysus składają się dwa akty, które w siedmiu częściach reprezentują różne aspekty mitu Dionizosa. Za szatę graficzną płyty odpowiedzialny jest meksykański artysta Huichol. W ramach promocji najnowszego wydawnictwa oraz by świętować trwającą od lat 80-tych po dziś dzień działalność artystyczną, Dead Can Dance ruszają w europejską trasę koncertową. Grupa wystąpi na warszawskim Torwarze 21 i 22 czerwca. Podobne wpisy:
Obecnie nie posiadamy w sklepie żadnej płyty z tym / miejsce założenia1981 w Melbourne, Victoria, AustraliaLata aktywności1980 - 2010Simon Monroe1981 - 1982 Obecnie nie posiadamy w sprzedaży żadnej płyty z tym wykonawcą. Profil artysty00 2 minuty czytaniaDead Can Dance to anglo-australijski projekt muzyczny założony w 1981 roku w Melbourne przez Lisę Gerrard i Brendana Perry'ego. Zespół przeniósł się do Londynu, w Anglii, w maju 1982 roku. Australijski historyk muzyczny Ian McFarlane opisał styl Dead Can Dance jako "skonstruowane pejzaże dźwiękowe o hipnotyzującej wielkości i uroczystym pięknie; afrykańskie polirytmy, gaelicki folklor, chorał gregoriański, mantry Bliskiego Wschodu i art rock".Rozwiązując się w 1998 roku, połączyli się krótko w 2005 roku na światową trasę koncertową i zreformowali się w 2011 roku, kiedy to wydali nowy album Anastasis. W 2018 roku pojawił się nowy materiał zatytułowany Dionysus i ponownie wyruszyli w trasę koncertową w połowie 2019 Can Dance powstał w Melbourne w Australii w sierpniu 1981 roku z Paulem Eriksonem na gitarze basowej, Lisą Gerrard (ex-Microfilm) na wokalu, Simonem Monroe (Marching Girls) na perkusji i Brendanem Perrym (również Marching Girls) na wokalu i gitarze. Gerrard i Perry byli parą, która spotkała się jako członkowie sceny małych zespołów w Melbourne. W maju 1982 roku zespół opuścił Monroe w Australii i przeniósł się do Londynu w Anglii, gdzie podpisał kontrakt z alternatywną wytwórnią rockową 4AD. Z tym duetem początkowy skład w Wielkiej Brytanii to Paul Erikson i Peter album grupy Dead Can Dance ukazał się w lutym 1984 roku. Okładka płyty, przedstawiająca maskę rytualną z Nowej Gwinei, dostarcza wizualną reinterpretację znaczenia nazwy Dead Can Dance, osadzonej w stylizowanej na grecką czcionce. Album zawierał napędzaną bębnami, ambientową muzykę gitarową ze śpiewem i wpisywał się w eteryczny styl wave kolegów z wytwórni, grupy Cocteau Twins. W sierpniu ukazała się cztero-utworowa, rozszerzona EP-ka Garden of the Arcane Delights będą w stylizacji bardzo gotycka, gdzie zespół zagłębiał się w szerszej gamie muzyki i drugi album, Spleen and Ideal, grupa składała się z głównego duetu Gerrarda i Perry'ego z wiolonczelą, puzonem i tympani dodanymi przez muzyków sesyjnych. Wydany w listopadzie 1985 roku, został wyprodukowany wspólnie przez duet i Johna A. Rivers'a. Krytyk Ned Raggett z AllMusic opisuje płytę jako "świadomie średniowieczne europejskie brzmienie". Zespół zbudował sporą rzeszę fanów w Europie, a album osiągnął miejsce 2 na brytyjskich listach przebojów Indie Rockowych. W 1989 roku Gerrard i Perry rozdzielili się - Gerrard wrócił do Australii, a Perry przeniósł się do Irlandii - ale nadal pisał, nagrywał i występował jako Dead Can : wydane płyty Wyświetlane tylko pozycje dostępne w sklepie skleplistaminiRok Tytuł Wytwórnia Ocena Albumy studyjne27 lutego 1984Dead Can Dance4AD5 / 5 głosów25 listopada 1985Spleen and Ideal4AD, Warner Music Japan / 5 głosów27 lipca 1987Within the Realm of a Dying SunSonic Records+ 2 / 10 / 6 głosów2 wydania ▼24 października 1988The Serpent's / 7 głosów11 czerwca 1990Aion4AD+ 1 / 9 / 8 głosów2 wydania ▼13 września 1993Into The / 5 głosów17 czerwca / 7 głosów13 sierpnia 2012Anastasis[PIAS] Recordings2018Dionysus[PIAS]Albumy koncertowepaździernik 1994Toward The Within4AD, Sonic Records1994Mystical RainCD, NiemcyVenus Music1994Twilight MoonsAlley Kat2005DCD 2005 - 10th March - Ireland - Dublin2 x CD, Edycja limitowana, Stany ZjednoczoneThe Show2005DCD 2005 - 16th March - France - Lille2 x CD, Edycja limitowana, Stany ZjednoczoneThe Show2005DCD 2005 - 2nd October - Canada - Montreal2 x CD, Edycja limitowana, Numerowana, Stany ZjednoczoneThe Show22 kwietnia 2013In ConcertNot On Label (Dead Can Dance Self-released)Single i EPsierpień 1984Garden Of The Arcane / 6 głosów1996The Snake And The / 5 głosówKompilacje1991A Passage In Time4AD2002AwakeningCD, RosjaTornado Records, 4AD2005DCD - Selections from EuropeCD, Stany ZjednoczoneThe Show2006DCD - Selections from North AmericaCD, Stany ZjednoczoneThe Show2010The Rare Traxx 2010 EditionCDr, Nieoficjalne wydanie, EgiptSight Beyond Sight2012Live Happenings - Part 1-5CDNot On Label (Dead Can Dance Self-released)Nieoficjalne albumy koncertowe, nagrania na żywo, bootlegi26 października 1990Gothic SpleensNot On Label (Dead Can Dance) Wydane płyty 25 Albumy 9 Koncerty 7 Single 2 Kompilacje 6 Nieoficjalne koncerty 1 Pojawia się 3 Albumy 1 Kompilacje 2 Współtwórca 2 Produkcja 1 Instrumenty 1
Noszący tytuł “Dionysus” album ma trafić do fanów już 2 listopada poprzez [PIAS] Recordings. Jak piszą promotorzy labelu płyta będzie się składała z 7 części, które będą reprezentowały różne strony kultu i mitu Dionizosa. Duet dodatkowo ogłosił swoje tourne po Europie i aż dwie daty koncertowe w Warszawie. Zespół pojawi się na Torwarze 21 i 22 czerwca 2019 roku. Poprzednia płyta grupy została wydana w 2012 roku i nosiła tytuł “Anastasis”. Był to ich pierwsze lonplay po 16 latach przerwy. Tym razem na follow up musieliśmy czekać dekadę krócej.
PAP / Andrzej Lange Koncert grupy Dead Can Dance z Lisą Gerrard i Brendanem Perry, odbył się 21 czerwca. w Warszawie. Koncert promował nowy album grupy "Dionysus", ale podczas niego nie zabrakło też starszych nagrań. Oto galeria zdjęć z występu. Czy ten artykuł był przydatny? Dziękujemy za powiadomienie Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić. UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł. Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt Powiązane Bitamina "Kwiaty i korzenie" – z sukcesem na własnej drodze [RECENZJA] Live Nation ma festiwal z... polskimi artystami. To konsekwencja przejęcia Go Ahead Rammstein zapowiada koncert w Warszawie. Zobacz gdzie i kiedy zagra niemiecki zespół Komentarze(21)Pokaż: NajnowszePopularneNajstarszePszczoła2019-06-23 10:00:28Daed Can Dance muzyczna delicja, 11:41:34Kocham tą muzykę są wspaniali!!! 173Marta2019-06-23 11:24:24Genialny koncert! Cieszę się, że tam byłam153Sybaryta2019-06-23 12:32:17Ależ koncercik! Byłem w piątek. Prawdziwa petarda! Zagrali wszystko co chciałem i więcej. Są w doskonałej formie. Jeszcze we mnie buzuje od emocji. Nie było się do czego doczepić, dźwięk, setlista, oświetlenie wszystko na 100%! Prawdziwa uczta!142aga2019-06-23 16:05:56sobota, cudny koncert, są wspaniali111Jan z Bogdańca2019-06-24 08:58:25Byłem, słuchałem, oglądałem- wspaniałe!60Zdzisław z Bieszczad2019-06-24 13:14:53Wrażenia estetyczne na 5 DCD są w dobrej formie , jednak uważam, że Hala Torwar nie nadaje się do kontemplacji tak wspaniałej muzyki , ludzie w klapkach i krótkich gaciach, piwsko i popkorn... 43Dr 10:32:54Ale się spasła. Nie da się tego słuchać441tylkp pytam2019-06-23 11:56:31co to za spasiona SWINIA?????350Pedi2019-06-23 18:46:57Pewnie je fast foody 215 Zobacz więcej
Kiedy postanowiłem napisać o premierze nowego albumu fenomenalnego duetu Dead Can Dance przyświecała mi jedna myśl – ten absolutnie wyjątkowy zespół po 16 latach nagrał nowy świetny materiał. Któż nie zna Dead Can Dance, ten ma przed sobą odkrycie muzyczne, które może go mocno poruszyć (mam nadzieje). Kiedy bowiem prześledzę w pamięci ludzi których poznałem na swojej drodze, to punktem wspólnym osób wrażliwych i inteligentnych jest znajomość i cenienie Dead Can Dance. Jak to się jednak zaczęło? Zespół powstał z inicjatywy Brytyjczyka Brendana Perry’ego w 1981. W krótkim czasie dołączyła do niego Australijka Lisa Gerrard. Obie te postaci, wyróżnia fenomenalny i bardzo charakterystyczny zapadający w pamięć głos. W połączeniu z doskonałymi kompozycjami, inspirowanymi muzyką etniczną, mistyczną, dawnymi tradycjami i kulturami – otrzymujemy efekt muzyczny nieporównywalny z niczym innym. Nie ma bowiem nic nawet blisko Dead Can Dance. Zespół jest fenomenem o klasie, której przez wiele lat nikt nie był w stanie dorównać. Mocno mistyczne, tajemnicze, nastrojowe kompozycje, wspaniały głos Brendana Perryego, oraz Lisy Gerrard przez te lata wciąż są symbolem poruszającej dusze wokalnej mistyki, łączącej tak wiele kultur i tworzących sugestywny klimat. Zespół rozwiązał się w 1998 roku, po czym w 2005 powrócili w ramach trasy kopertowej (z której nawiasem mówiąc powstał rewelacyjny album koncertowy), ale dopiero w tym roku po 16 latach od poprzedniego studyjnego albumu zespół zaprezentował nam nowy materiał. Jak wrażenia? Dla mnie bardzo pozytywne. Głosy nic się nie zestarzały, wciąż trzymają wysoką klasę i swój charakterystyczny styl. Album jest po prostu tym, czym jest i było Dead Can Dance. Zabrakło mi jedynie trochę więcej etnicznych dźwięków, głownie bębnów, miękkości, ale takie oceny są rzecz jasna zupełnie subiektywne i związane z wysublimowanymi gustami słuchacza.:) Ponadto na uwagę zasługuje rewelacyjna, nastrojowa okładka, co dodatkowo podkreśla kunszt całego konceptu. Ale kiedy dodać do tego, że cały album zespół udostępnił nam za darmo (!) na swojej stronie internetowej, to już brakuje mi słów by wyrazić moje uznanie. Tak więc ten news to nie tylko opowieść, która narobić ma smaku na Dead Can Dance, to informacja dzięki której zaraz możecie sami posłuchać nowego albumu. A oto link:
dead can dance nowy album